wtorek, 12 czerwca 2018

Mnóstwo ludzi, a jednak (czasami) nikogo... więc szukam tego... JEDNEGO. 
Pewnego dnia... i wcale nie tak dawno,  wreszcie znalazłam. Z samego rana, w drodze do pracy, gdy beztrosko rozpromienione słońce zapowiadało pogodny dzień. Zauważyłam Człowieka, spokojnie leżącego pod drzewem na wielkim, zielonym, ładnie przystrzyżonym trawniku... leżącego na plecach, z rękoma pod głową, patrzącego w niebo poprzez poruszaną wiatrem, bogatą koronę młodego drzewa. A może to była grupka drzew - i mogły to być bzy. Zrobiłam "WoooW". Miałam wrażenie, że równie wielkie, zazdrośnie zadziwione "WoW", zrobił cały tłum ludzi ściśniętych w zatłoczonym autobusie. Mogłabym przysiąc, że wszyscy, łącznie ze mną, odwrócili głowy, spoglądając tęsknie przez nagrzane szyby pojazdu.

Po zapisaniu spostrzeżenia, pojawiła się we mnie myśl, że może (???), stworzę własny cykl blogowy, zatytułowany "Wypatrując (tego)... JEDNEGO". Jednego mgnienia, olśnienia, ucieszenia. Takiego... w którym znajdę to "coś".

Zaczęłam rozglądać się uważniej. Kolejny dzień znowu przyniósł niespodziankę. Tym razem przy asfaltowej drodze, przy wjeździe na skoszoną łąkę... leżał Człowiek, w dżinsowych spodniach, sportowej jasnoniebieskiej koszuli i ciemnoniebieskiej czapce z daszkiem, nasuniętej na oczy. Obok, w zasięgu ręki, polegiwał biały pakunek, drugą rękę miał założoną pod głowę...

I dzisiaj, znów to się stało. Przejeżdżając w pobliżu ogrodzonego wzniesienia, którego nigdy wcześniej nie zarejestrowałam, zauważyłam Człowieka... tym razem siedzącego na murku, pod drzewem rosnącym w narożniku oddzielonego ogrodzeniem terenu, po jego zewnętrznej stronie, prowadzącego... po minie sądząc, sympatyczną rozmowę telefoniczną. Zauważyłam, bo przy tym uśmiechał się cały. Wyraźnie poczułam tę jakże naturalną... nieskrywaną i nieskrępowaną radość. Za szybko to wszystko, za szybko mignęło... Jutro dokładniej obejrzę to miejsce. Jutro popatrzę na wszystko jeszcze raz.

4 komentarze:

  1. Dlaczego mam wrażenie że za każdym razem był to Men. Dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm... to był Men. W opisanych trzech przypadkach, ale za każdym razem był inny... (typ)
      Ale wiesz? Bardziej chodziło mi o to, co poczułam...

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy cykl, jestem za...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wsparcie,jotko... cykl dopiero się rodzi...
      sama jestem ciekawa, co z niego wyrośnie :)

      Usuń