czwartek, 21 stycznia 2016

Intensywne NIC. W ramach nicnierobienia odkrywam ciekawe rzeczy. 
Wczoraj udało mi się stworzyć mój osobisty PAKIET LENIUCHA.
Zaczęło się od artykułu w Twoim Stylu "LENISTWO USZCZĘŚLIWIA", gdzie odkryłam książkę "Sztuka leniuchowania. O szczęściu nicnierobienia", której autorem jest Urlich Schnabel. Książkę  zaznaczyłam jako obowiązkową lekturę - do przeczytania!
Następnie zainteresowana tematem zajrzałam na YouTube, gdzie odkryłam starą audycję Radia Trójka , dla chętnych...zainteresowanych... podaję tytuł, brzmi on "Sztuka nicnierobienia, celebruj swój wolny czas, naucz się odpoczywać". Po wysłuchaniu... oświadczam, że (zawsze i wszędzie) doceniam wartość czasu wolnego i narzucam sobie OBOWIĄZEK PRZEŻYWANIA. Właściwie..., akurat tego nie muszę sobie narzucać. Należy on do moich ulubionych obowiązków ;)

Poważnie.


Jadąc dalej. W audycji przytoczone zostały wiersze Joanny Kulmowej, w których z miejsca się zakochałam. Zastanawiam się, dlaczego dopiero teraz po raz pierwszy zetknęłam się z tak niesamowitą twórczością. Coś przegapiłam? Chyba nie, może (?) dopiero teraz przyszła moja pora. Moja pełnia. 
Już wiem, że będę miała co robić w tak zwanym wolnym czasie. Nie martwię się, że NIC :)
Wieczorem, Ktoś serdeczny i bliski, podrzucił mi na dobranoc piosenkę Kasi Klich "Będę Robić Nic", która bardzo mi podpasowała tematycznie, a tym samym... wzbogaciła mój pakiet.

Na koniec,  chociaż, co wyraźnie zaznaczam... moje leniuchowanie wcale się nie kończy, fragment wiersza (ostatnia zwrotka) z książki wspomnianej Autorki "STACJA NIGDY W ŻYCIU"

„Jedźmy torem, co wiedzie w nieznane,
Przesiadajmy się do coraz innych pociągów,
Omijajmy za przystankiem przystanek
I nie znajmy dalszego ciągu.”


i oczywiście, wszystko to... w ramach LENIUCHOWANIA :) 


P.S. Ach... zapomniałabym. Kilka razy zatrzymałam się na pięknej stacji... Stacja-medytacja
Autorkę bloga blizej-nieba, serdecznie pozdrawiam :)
Sztuka leniuchowania. O szczęściu nicnierobienia

Czytaj więcej na http://www.styl.pl/magazyn/news-lenistwo-uszczesliwia,nId,2021629#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Sztuka leniuchowania. O szczęściu nicnierobienia

Czytaj więcej na http://www.styl.pl/magazyn/news-lenistwo-uszczesliwia,nId,2021629#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Sztuka leniuchowania. O szczęściu nicnierobienia

Czytaj więcej na http://www.styl.pl/magazyn/news-lenistwo-uszczesliwia,nId,2021629#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

11 komentarzy:

  1. Lenistwo a odpoczynek to dwie zupełnie inne sprawy dość często mylone ze sobą lub uważane za tożsame. Dla jednych oglądanie telewizji to odpoczynek, a dla innych to sposób na lenistwo i nicnierobienie. Dla jednych liczy się leżenie na kanapie z nogami w górze, bo spacer to bzdura, zwykła nuda i strata czasu, a dla innych przechadzka po mieście lub lesie to przyjemność, relaks, rekreacja i odpoczynek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy sposób spędzania wolnego czasu jest dobry, o ile daje zadowolenie.
      Mamy bardzo różne potrzeby w tym zakresie i na szczęście sporo możliwości :)

      Usuń
  2. Bardzo serdecznie dziękuje za pozdrowienia :) jest mi bardzo miło, że zagościłaś na mojej Stacji, nie spodziewałam się jednak, że zrobiła ona na Tobie aż takie wrażenie, iż będę czytać tutaj podziękowania za ten wpis :) utwierdzasz mnie tylko w przekonaniu, że zawsze warto pisać o tym, "co nam w duszy gra".
    Chwile nicnierobienia mogą być bardzo twórcze, pozwalają unieść się "Tuż nad Ziemią" ;) i nabrać dystansu do otoczenia. Można też poddać się medytacji, ale tak żeby nie lewitować ;) Takie chwile są jak najbardziej potrzebne, a Ty na pewno spożytkujesz je Twórczo :) i wkrótce przeczytamy u Ciebie relację z tych błogo spędzonych chwil ;)
    Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam Cię bardzo ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ciepłe słowa Niezapominajko, bardzo miło grzeją... :)

      Usuń
  3. zima to najlepszy czas do leniuchowania,wiem co mowie ,tak mam i kocham te chwile
    pozdrawiam cieplo ulka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym miała wybór Ulko, wybrałabym ciepłe lato.
      Ciepłe, nie upalne, z łagodnym wietrzykiem, z ciepłymi nocami...
      Chyba się rozmarzyłam.
      :)

      Usuń
  4. acha a co do tych zonkili naprawde juz rosna w jednym ogrodzie jakas zadziwiajaca odmiana przez paczki widac juz nawet zolty kolor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno mi to wyobrazić, ale wierzę... i odrobinkę zazdroszczę. Za moim oknem rozciąga się biel. Czekam na słońce... i ciepełko... i oznaki życia.
      Pozdrawiam, również cieplutko :)

      Usuń
  5. I to jest kolejna różnica między kobietami a facetami: my z umiejętnością nic-nie-robienia się rodzimy. Wy musicie się tego uczyć ;-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się być pilną uczennicą, z różnym skutkiem, ale się staram :)

      Dlaczego się mówi "szczęściarz Antoni"? chyba nadal jestem pod wrażeniem Twojej fotki :P

      Usuń
    2. ... fotki, przy której majstrowałeś w ramach tak zwanego wolnego czasu...

      Usuń