nastaw sobie powiadomienia w kalendarzu na koniec sierpnia i po kłopocie. a jeśli zostaną,to owoce będą mniej słodkie. szkoda marnować dobra - pewnie jakiś sąsiad wesprze, gdybyś zapomniała.
I tu mam kłopot, nie mam kalendarza i nie mam w zwyczaju... żyję intuicyjnie, więc pewnie wyczuję, gdy nadejdzie pora. Ale koniec sierpnia - tyle mogę zapamiętać. Już pamiętam :)
to proste - jak owoce złapią kolor, to można pozbyć się nadmiaru pędów i liści, żeby słońce karmiło owoce, a soki z ziemi nie szły po próżnicy. data jest wtórna - zobaczysz fioletowe, to pozwól słońcu je posłodzić, a liście na kompost. Puste pędy również.
ooo, ciekawe, znasz się na tym... skąd ta wiedza? czyżbyś miał winnicę? hmm.. a przypadkiem... też jestem trochę w temacie, bo właśnie zamawiam deski na kompostownik :)
Trochę mało deszczu
OdpowiedzUsuńTrochę mało, ale jak do tej pory mało też było burz, prognozy pokazują, że coś się zbliża...
Usuńbędą winogrona. byle późnym latem przerzedzić liście
OdpowiedzUsuńPrzerzedzę, o ile... przypomnisz? W sumie, jako dobry sąsiad, mógłbyś.
UsuńA wtedy, zaproszę na wino, albo na to co się nawinie ;)
nastaw sobie powiadomienia w kalendarzu na koniec sierpnia i po kłopocie. a jeśli zostaną,to owoce będą mniej słodkie. szkoda marnować dobra - pewnie jakiś sąsiad wesprze, gdybyś zapomniała.
UsuńI tu mam kłopot, nie mam kalendarza i nie mam w zwyczaju... żyję intuicyjnie, więc pewnie wyczuję, gdy nadejdzie pora. Ale koniec sierpnia - tyle mogę zapamiętać.
UsuńJuż pamiętam :)
to proste - jak owoce złapią kolor, to można pozbyć się nadmiaru pędów i liści, żeby słońce karmiło owoce, a soki z ziemi nie szły po próżnicy. data jest wtórna - zobaczysz fioletowe, to pozwól słońcu je posłodzić, a liście na kompost. Puste pędy również.
Usuńooo, ciekawe, znasz się na tym... skąd ta wiedza? czyżbyś miał winnicę?
Usuńhmm.. a przypadkiem... też jestem trochę w temacie, bo właśnie zamawiam deski na kompostownik :)
moje winogrono także bujne.....mój perfekcjonista przerzedza ale one i tak się nie dają, winogrona powinno być sporo....
OdpowiedzUsuńNiech żyje obfitość, niech nam służy, a liście możemy wykorzystać na gołąbki, czytałam, że najlepsze są młode - z czerwca i lipca.
UsuńNaprawdę? O jejku... nie wiedziałam,że jadalne. To będzie wyżerka, bo mam trochę tego:-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam, ale może już przyszła pora na 'ten'... pierwszy raz. Już czerwiec :)
Usuń