Zimowe detale... przydatne wcale. Nazywam je śladami Pani Zimy,
znakami które pozostawia, a które możemy odnaleźć, gdy tylko podejmiemy trop i cierpliwie, z uwagą zaczniemy podążać jej szlakiem. Pomysłowość i różnorodność spotykanych form nieustannie zadziwia, pomaga wyostrzyć zmysły, podsyca ciekawość, zachęca do wędrówek, poszukiwań i kolejnych odkryć.
ale jakie piękne.....w swej nieprzydatności....
OdpowiedzUsuńprzedziwne i przeróżne, i niepowtarzalne :)
Usuńśliczne foteczki, takie niby detale, a ile dają radości oczom. Ty umiesz patrzeć, ale i pokazać
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam:-)