poniedziałek, 23 maja 2022

Wracam... do serca wracam...

 
 
"Problemem większości z nas jest to, że mechanizmy obronne, jakie wytworzyliśmy, żeby chronić nasze serca, stały się ich więzieniem. Nie jesteśmy świadomi istnienia tych mechanizmów. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy nawet z napięcia w klatce piersiowej i niezdolności do otwarcia serca. Większość ludzi sądzi, że gdyby tylko byli kochani, byliby w pełni zdolni do miłości. Mylą tęsknotę za miłością z samą miłością. Wyczuwają w swoich sercach miłość, ale nie potrafią do niej dotrzeć, gdyż odcięci są od serca barierami, które wznieśli po to, by je ocalić. Nie wystarczy podjąć decyzję, żeby stać się bardziej kochającym. Wysiłkiem woli nie jesteś w stanie zmusić się do miłości czy szczęścia. Uczucia z samej swej natury wyłaniają się z głębi organizmu; możemy je zdusić lub stłamsić, lecz nie potrafimy ich wytworzyć."
 
Alexander Lowen, Miłość, seks i serce

1 komentarz:

  1. Tak. Ale kiedy otwieramy serce, pojawia się tam wszystko, dosłownie wszystko. Łącznie z tym, czego tak bardzo nie chcemy: złość, zawiść, rozpacz..To też należy do serca i należy to przyjąć. To największy strach ;) I największa przeszkoda w miłości.

    OdpowiedzUsuń