czwartek, 10 listopada 2016

Swoją drogą...pomyka jesień.

10 komentarzy:

  1. Tak było przed dwoma dniami. I to był chyba ostatni jesienny spacer.
    Dzisiaj wszystko przykryte jest białą, puchatą kołderką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że wciągasz się w fotografowanie.
    Tak trzymaj :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotki z komórki, słabej jakości, ale cóż... tak wychodzi, jak się nie chce dźwigać aparatu :)

      Usuń
  3. marzę o takiej jesieni, chyba już za rok bo ta była szara bura mżysta i nijaka....od dwóch dni poniżej zera i tylko patrzeć jak spadnie śnieg....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłam na słoneczny dzień, Papillon.
      U mnie już prawdziwa zima, wszystko pod śniegiem, a drzewa... wyglądają przepięknie otulone bielą. Na grzyby...już chyba tylko z łopatą... ;)

      Usuń
  4. Też kiedyś mnie uwiodła ta droga i nawet przeprowadziłam śledztwo i podśpiewywałam swoją wersje - to magnetyczna pieśń i treść.
    http://kopianieba.blogspot.com/2013/08/muzycznie-i-owocnie.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A... faktycznie :) Wybieramy podobne ścieżki Pellegrino.
      Właśnie słucham Sinatry...

      Masz wspaniałe owoce, szczególnie kuszące truskawki, skubnęłam bez pytania :)))
      Pozdrawiam z serca :)

      Usuń
  5. Pomyka jesień:
    https://www.youtube.com/watch?v=WRoZu2Ljjfk

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna ta Twoja jesień.
    U mnie też rano mroźno, a wszystko wokół jak upudrowane!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie :) To był wyjątkowo ładny, listopadowy dzień... taki, który aż chciało się zatrzymać w pamięci. Słoneczko, rześkie powietrze...
      Od kilku dni mam prawdziwą zimę, białą... i z mrozem, poprzedniej nocy termometr wskazał -8 stopni. Pozdrawiam z ciepłego miejsca :)

      Usuń