środa, 28 września 2016

5 komentarzy:

  1. Ktoś przemalował wrzos, taki... los?
    Pigwa obrodziła w ilości - szt.2
    Już moczy się w zalewie, w ilości- szt.2

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak ładnie do mnie napisałaś.Nie wiem co odpowiedzieć.Dziękuję.
    Niebieski wrzos jest piękny ,ale tak w ogóle słyszałam ,że wrzosy przynoszą nieszczęście i lepiej ich nie miewać w domu.Co innego pigwy.A co myślisz zrobić z nich sztuk dwie?Nalewkę dla krasnoludków?

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Liiviio :)
    Wierzę, że wszystko ma takie znaczenie, jakie mu nadamy. O wrzosach, myślę tylko dobrze :)
    Tak, będzie nalewka dla dużych krasnali ;)))
    Oczywiście dwie pigwy to za mało. Dodałam owoców pigwowca,ale stwierdziłam, wlewając dwie flaszki wysokoprocentowego specyfiku, że to drogi biznes.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też lubię wrzosy i wrzośce i kolor mi nie przeszkadza, że nie wrzosowy. A dwie pigwy to bym pokroiła na drobniutko, zasypała cukrem i w grudniowe wieczory miała do gorącej herbatki. Tanio.
    A one moczą się u Ciebie w zalewie takie całe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokroiłam oczywiście, pokroiłam...
      ale żal mi trochę było :))
      Wrzosy bardzo lubię, Pellegrino, ale za to one, chyba nie przepadają za mną.
      Posadzone w ogródku, wyschły.

      Usuń