wtorek, 28 stycznia 2020

Pączek róży.


W czasie pięknego poranku biegał wesoły Wiktorek po ogrodzie, wtem spostrzega pączek rozkwitającej róży. „O luby kwiecie, gdybyś ty się lepiej rozwinął, zerwałbym cię dla mamy! Jutro w całej zajaśniejesz piękności, mówił do siebie chłopczyna, jutro przyjdę po ciebie.“ Nazajutrz przybył istotnie; pełen uciechy, zbliża się do krzaczka, ale omyliła go nadzieja — już kwiatka owego nie było. „O mamo ukochana! rzecze ze łzami, spóźniłem się niestety! już nie będziesz miała pięknego daru ode mnie!“
Ktokolwiek nie chce żałować po niewczasie, niech nigdy do jutra nie zwleka
Częstokroć Bóg tylko z obecnej chwili korzystać nam pozwala.
***
Stanisław Jachowicz 
(public domain)

poniedziałek, 27 stycznia 2020

Temat książek, grafiki i grafiki w książkach to... taki mój konik. Może minęłam się z powołaniem?
Mogłam zostać ilustratorką książek, może nawet dla dzieci. Mogłam? Nie wiem, nie zbadałam tej ścieżki.
Dzisiaj pochylam się nad książką - wywiadem z Ewą Frysztak "Ballada o dziewczynie"
To zdecydowanie moje klimaty. Nawet momentami żałuję, że nie miałam możliwości żyć i tworzyć 
w tamTYCH czasach - czasach piórka, tuszu i upapranych po łokcie rąk.

niedziela, 26 stycznia 2020

Dzisiaj o książkach i o tym, jak za ich sprawą, wróciłam do dzieciństwa. A że lubię wracać...  
Przed świętami odkryłam serię książeczek, która ukazała się pod nazwą "Mistrzowie Ilustracji".  
Pisząc list do św. Mikołaja, jako pierwszą pozycję zamówiłam  napisaną przez Krystynę Boglar książeczkę, pt. "Klementyna lubi kolor czerwony" w opracowaniu graficznym, wykonanym przez mojego ulubionego ilustratora,  Bohdana Butenko.  Pan Butenko, jesienią ubiegłego roku, zakończył swój ziemski żywot.
Kolejną przyjemność, sprawiłam sama sobie... z okazji dnia dziadka.

Czytanie książek było, poza wiszeniem na trzepaku i graniem z koleżankami w klasy czy gumę...  ulubioną czynnością ośmio - i dziewięcioletniej dziewczynki. Czytałam w domu, w podróży i u dziadków, leżąc
w sadzie pod jabłonią, albo w hamaku zawieszonym pomiędzy drzewami,
pod starą gruszą.
Miło wrócić do tych beztroskich czasów choćby myślami. Beztroskich do czasu, ponieważ właśnie jako dziewięcioletnie dziecko straciłam dziadka, najbliższego, najwspanialszego człowieka pod słońcem. Ogromu tej straty nie potrafię opisać, chociaż może powinnam, bo temat usilnie do mnie wraca.

sobota, 25 stycznia 2020

„Ten, który wierzy, nie potrzebuje wyjaśnienia. Temu, kto nie wierzy, wyjaśnić się nie da”. 

 Św. Tomasz z Akwinu

poniedziałek, 20 stycznia 2020

"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, 

obejrzeć piękny obraz a także, jeśli to możliwe, powiedzieć parę rozsądnych słów."

 

Johann Wolfgang von Goethe

niedziela, 19 stycznia 2020

Wszystko, co kochasz, prawdopodobnie zostanie utracone, ale na końcu miłość powróci w inny sposób.

Geteilt von Alex Steiman

sobota, 11 stycznia 2020

Koncert i krokodyl... czyli coś się wyłania.

Wczoraj (przypadkiem) trafiłam na koncert Roberta Kasprzyckiego, dobry dwugodzinny koncert porządnie zagrany w kameralnej sali, w niewielkiej miejscowości... Każdy harcerz zna z pewnością utwory artysty, jak "Zapiszę śniegiem w kominie", "Niebo do wynajęcia" czy "Rozmarynową"...

A krokodyl? W drodze na koncert zajrzałam na małą wyprzedaż do sklepu z klamotami, gdzie upolowałam taki oto okaz (patrz niżej). Tu nadmienię, że niepozornie wyglądający na ceramiczną figurkę stwór jest dosyć dużym, żeliwnym dziadkiem do orzechów o słusznej wadze. Bez wahania zdecydowałam się na zakup ze słowami "Biorę, bo... i kto mi zabroni spacerować z krokodylem?"  Na co miła pani sprzedająca odpowiedziała z uśmiechem: "No nikt, nikt nie może zabronić... ale proszę nie iść z nim do opery, tam przy wejściu wisi informacja, że z krokodylami nie wpuszczają" po czym zaprosiła mnie do częstszego odwiedzania sklepu i pożegnała życzeniami, żeby było mi... często i po drodze :))

Oczywiście, po powrocie natychmiast zajrzałam do Słownika Symboli Władysława Kopalińskiego, 
gdzie wyczytałam między innymi... że krokodyl symbolizuje uzdrowienie i siłę stwórczą
(odradza się z błota jak feniks z popiołów). 

„Wasz wąż egipski wylęga się z waszego mułu za sprawą waszego słońca, tak samo jak wasz krokodyl" (Antoniusz i Kleopatra 2,7 Szekspira, tł. L. Uiricha).
I na tym poprzestanę.

 "To był dobry dzień... taki co zdarza się wszystkim" 


środa, 8 stycznia 2020

Dzisiaj odebrałam miłą przesyłkę - nagrodę, wygraną w konkursie "Poznaj mnie bliżej" 
w postaci 4 tomików poezji Jana Józefa Łozińskiego.
O konkursie i jego zasadach  możemy przeczytać na blogu organizatora 
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
Pytania zadane w konkursie zostały wykorzystane do przeprowadzenia wywiadu z Autorem:

 Poezje wyszeptane i Pustelnicze bajania - każdy tomik z dedykacją od Autora

poniedziałek, 6 stycznia 2020

Wszystko do mnie mówi...
"W Twoim życiu nie musi wirować cały świat, a produkty, które chcesz miksować!"

Lidl Polska (fb)

niedziela, 5 stycznia 2020


 Droga serca.

Krok 1. Popatrzeć na świat z miłością.
(moje) doświadczenie jest zawsze skutkiem tego, na czym postanawiam skupić uwagę...

sobota, 4 stycznia 2020

piątek, 3 stycznia 2020

Można urządzać sobie kpiny z wszelkiego rodzaju cudów, dopóki jesteśmy zdrowi i silni, dopóki cieszymy się szczęściem, ale jeśli życie tak się skomplikuje, tak zostanie zaklinowane, że tylko cud nas może uratować, to zaczynamy wierzyć w ten jedyny, ten wyjątkowy cud!

Aleksander Sołżenicyn

środa, 1 stycznia 2020

"Kolejny raz zamykam czas
klamerką codzienności.
Odpływa w mrok następny rok
i nowy już się mości..."


2020