poniedziałek, 2 stycznia 2017

Pierwsze spotkanie z aniołami


Zawsze lubiłam anioły, były mi dziwnie bliskie, wyłapywałam i wyłapuję wszelkie wzmianki, teksty o tematyce anielskiej. Tematyka anielska zaczęła mnie wręcz przyciągać. Zwróciłam uwagę, że z pomocy aniołów korzystają wróżki. W pewnym momencie sama nawet zaczęłam żartować, że zostanę wróżką... Przeglądając strony w Internecie natknęłam się na Doreen Virtue i jej numerologię anielską. Traktowałam ją jak zabawę, jako przyjemną rozrywkę... Przeczytałam, że można poprosić o kontakt, o znak, że Aniołowie są obok. Że zawsze odpowiedzą. Skorzystałam ze wskazówek. Oczywiście wzięłam sobie do serca zalecenie by być uważnym i wypatrywać znaków.
W tamtym czasie byłam stałą bywalczynią "blogowni", miejsca na Interii, na które trafiłam i które odwiedzałam, by oderwać się od moich myśli, problemów codziennych. Jakież było moje zaskoczenie, gdy po wejściu na stronę główną, moją uwagę przyciągnął tytuł nieznanego mi bloga „Wizyty 
z innego wymiaru” Podskoczyłam na krześle i zamarłam, w tym samym momencie poczułam, że coś mnie ukłuło w siedzenie. Było to... piórko. Ponownie zerknęłam na ekran i ujrzałam trzy siódemki - 777. 
Sprawdziłam w numerologii anielskiej w/g Doreen. Przeczytałam :
Aniołowie biją ci brawo, gratulują, jesteś na fali! Pracuj dalej i wiedz, że twoje życzenie spełnia się. Jest to najbardziej pozytywny znak i oznacza on, że powinieneś również oczekiwać następnych cudów.

Zaczęłam się głośno śmiać, poczułam ogromną radość, przez otwarte okno wpadło słońce, był środek lata, wybiegłam na zewnątrz, by zaczerpnąć powietrza, zaczęłam spacerować po trawie, wśród roślin, drzew 
i w takim pogodnym nastroju... trafiłam na kolejne piórka :)



Może to był przypadek, ale tematyka anielska i duchowa wciągnęła mnie na dobre. Poszukiwałam... 
A to de Mello, a to Eckhart Tolle, a to N.D. Walsch...Tak trafiłam na Szkołę Aniołów. 
Na dłużej zainteresowała i wciągnęła mnie... wiedza duchowa przekazywana przez Aleksandra Deyeva. Korzystam z niej do dziś. Co chwila odkrywam nowe informacje dla siebie.
Po obejrzeniu cyklu wywiadów "Zrozumieć życie", złożonego z pięciu półgodzinnych filmików, wysłałam do Aleksandra następujący komentarz:

"Jestem pod wrażeniem tego co robisz. Trafiłam na Ciebie przypadkiem, ale jest to też efekt różnorodnych poszukiwań na płaszczyźnie duchowości. Poszukiwań samotnych i samodzielnych. W zasadzie jestem początkującym, ledwie raczkującym  poszukiwaczem, ale dojście do tego momentu poprzedzały lata zmagań. Zauważam efekty przemiany o której mówisz, ale nie o tym chciałam napisać.
Nie potrafię bliżej zlokalizować mojej duszy, ale jestem przekonana, że ją mam. To niesamowicie wrażliwa część mnie, więc prawdopodobnie ujawnia się w sprzyjających, dogodnych i wygodnych warunkach. Obejrzałam Twój cykl  "Zrozumieć życie"...
I wtedy to się wydarzyło, podczas oglądania - coś przysiadło na moim ramieniu, coś ciepłego i przyjaznego, zrobiło sobie miejsce, tak, że musiałam się przesunąć, to podobna sytuacja do tej, gdy siedzisz w fotelu i ktoś przysiada się obok, na bocznym oparciu, a wtedy odsuwamy się lekko, robiąc mu miejsce. Wszystkie części filmu oglądałam w towarzystwie tej eterycznej formy bytu. Czułam delikatne pulsowanie i było mi z tym dobrze. Siedziałam z przekrzywioną głową i... uśmiechem."

8 komentarzy:

  1. Jak radośnie mi się zrobiło, uwielbiam takie znaki a już piórko które ukłuje w siedzenie to szczególny znak, to jakby sacrum i profanum w jednym!
    Pozdrawiam Noworocznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam anielsko Pellegrino, ciepło i radośnie :))

      Usuń
  2. ks. Jan Twardowski

    "O aniołach i zwierzakach"

    "Czemu papuga nimfa kołysze się jak pelikan?
    Czemu złota rybka ma wypukłe oczy?
    Czemu bocian dwóch nóg razem nie zamoczy?
    Czemu kura chodząc rysuje krzyżyki na ziemi?
    Pośród wielu tajemnic na świecie dokoła
    mniej wiemy o zwierzętach niźli o aniołach"
    ***

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja lubię angelologię ,lirykę ,dynamikę i dal...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za Twardowskiego Livio :)

      I ja lubię dal... Za dalą dal...
      jak w tekście Edwarda Stachury:


      Ja wiem, ja wiem,
      Że gór tych siedem jest.
      Wiem też, wiem,
      Przejść muszę siedem rzek!

      I ciągle dal, za dalą dal,
      Zawieje, śnieżyce i żar, i kurz.
      I nie wiem nawet już,
      Czy tam gdzieś będzie kres.

      Już w żadnych oczach
      Nie będę mieszkać mógł.
      Już w każdych włosach
      Zobaczę wstęgę dróg!

      I ciągle dal, za dalą dal,
      Zawieje, śnieżyce i żar, i kurz.
      I nie wiem nawet już,
      Czy tam gdzieś będzie kres.

      Ja wiem, czemu
      Zaszumiał nagle wiatr.
      Słyszę, mówi,
      Że w drogę na mnie czas.

      I znowu dal, za dalą dal,
      Zawieje, śnieżyce i żar, i kurz.
      I nie wiem nawet już,
      Czy tam gdzieś będzie kres.

      Czy tam gdzieś (czy tam gdzieś)
      Będzie kres (będzie kres).
      Czy tam gdzieś (czy tam gdzieś)
      Będzie kres.

      Usuń
    2. A trochę bardziej dynamicznie i... pachnąco ;)
      Tadeusz Woźniak
      https://www.youtube.com/watch?v=DVd9t8372cs

      Usuń
  4. Wierzę w anioły, wiem że istnieją:)

    OdpowiedzUsuń