A boli mnie w wielu miejscach.
Boli mnie, że nie wiem jak pomóc, chociaż wiem, że są sposoby i możliwości.
Boli mnie, gdy słyszę żal, któremu często towarzyszy uczucie niesprawiedliwości.
Boli mnie, gdy wyczuwam bezradność. Doskonale znam to uczucie.
Boli mnie, gdy widzę rozpacz ludzi, którzy nie są mi obojętni.
Boli mnie fałsz, nieżyczliwość, wrogie nastawienie, niezrozumienie, niechęć.
hmm... Dlaczego nie chcą być... piękni? Dlaczego marudzą, narzekają i wybierają cierpienie? Dlaczego obwiniają wszystko i wszystkich za swój los? Dlaczego nie chcą poprawić jakości swojego życia? Dlaczego szukają wymówek i nie chcą wykorzystać własnego potencjału? Dlaczego nie wierzą w siebie?
Bob Proctor, człowiek który specjalizuje się w motywowaniu ludzi do działania zauważył, że...
brak satysfakcji jest stanem twórczym.
A stworzyć możemy wiele, zaczynając od siebie. I warto zrobić choćby krok w upragnionym kierunku :)
Bo liczy się efekt, z którego Ty sam
(i mówię to/ piszę...również w odniesieniu do samej siebie)
będziesz zadowolony.
Tak, więc... do dzieła!
.. do dzieła! Nie chce mi się :)
OdpowiedzUsuńi na tym polega wybór :)
UsuńNie można nikogo nakłonić do zmiany. Każdy z nas pilnuje własnej furtki do zmian, która otwiera się tylko od wewnątrz. Nie możemy otworzyć furtki innym, odwołując się czy to do argumentów, czy do uczuć.
OdpowiedzUsuńMarilyn Ferguso
Zawsze źle znosiłem zmuszanie mnie do robienia czegoś, czego nie chciałem robić, zwłaszcza w czasie, gdy nie miałem na to ochoty. Kiedy jednak mogłem zrobić coś, na co miałem ochotę, w dodatku wtedy, kiedy chciałem i tak jak chciałem, poświęcałem temu wszystko.
OdpowiedzUsuńHaruki Murakami
Masz wybór:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=dybn4G3U-bk
ładnie powiedziane z tym stanem twórczym, tylko bardzo łatwo popaść w permanentne narzekanie.
OdpowiedzUsuńniech się dzieją dzieła twórcze. powodzenia.
Aaa... jeśli narzekać, to w dobrym towarzystwie. Powodzenia życzMY sobie ;)
Usuń