Urlop spędziłam w stadzie, w stadzie 50 koni :)
To były bez wątpienia wakacje (z) marzeń i przygoda życia.
Poniżej... mój najlepszy nauczyciel, koń który pokazał mi, jak ważna jest
przytomność, uważność i bycie w "teraz".
A tu... kilka pamiątkowych akcentów z porannej medytacji:
Wakacje pełne prawdy, cudów, lekkości i radości bycia.
Wakacje w stadninie - cuda i dziwy, czary i mary. Konie i łąki, woda i niebo. Flora i fauna. I kamienie!
OdpowiedzUsuńWolność i przestrzeń, prawda i autentyczność, zaufanie i oddanie, ciepło i spokój...
Usuńniesamowite doświadczenie. Tak, i kamienie :)
czuję i widzę że było wspaniale...ja też szukam takich chwil i miejsc... dobranoc
OdpowiedzUsuń