Jesteś. Jestem. Jesteśmy rośliną. Jesteśmy najważniejszą rośliną we własnym ogrodzie.
Rośliną i... jednocześnie (własnym) ogrodnikiem.
To my sami mamy zadbać o swój wzrost, dostarczyć odpowiednich środków, zadbać o mikroklimat, zorganizować ochronę, jeśli chcemy ujrzeć owoce. Jeśli chcemy, by z naszych owoców skorzystali inni.
Nasz cel to efekt, czyli (wewnętrzne i zewnętrzne) piękno. Całe życie jest drogą zmierzającą do...
Jesteśmy rośliną, której owoce pojawiają się bardzo wcześnie, rośliną kwitnącą i owocującą od początku do końca naszego ziemskiego żywota.
Nasz los jest w naszych rękach. Jeśli widzę, widzisz, widzimy, że coś nam nie służy, zmieńmy otoczenie, pożywienie, sposoby zasilania, towarzystwo. Wybierajmy, smakujmy i szukajmy wszystkiego, co nas wzmacnia i pobudza do wzrostu. Czasem wystarczy wystawić nos na słońce ;)
Tak właśnie powinniśmy robić, zmieniać to, co nam nie służy, na to, co nam służy, ale niestety, nie zawsze jest to możliwe, a jeśli możliwe, to ostatecznie może się okazać, że zostaniemy zupełnie sami. A my chcielibyśmy mieć pewność, że gdy coś odejdzie, to nadejdzie lepsze nowe, że nie zostanie pustka po tym, od czego odejdziemy. Chcielibyśmy mieć pewność, że znajdziemy to, co nam służy i o co nam chodzi i że będziemy gotowi, zdolni to przyjąć. Chcielibyśmy mieć pewność, że zostaniemy przyjęci z otwartymi ramionami, które z czasem będą coraz bliższe i że nie zamienią się one w twardą skorupę, przez którą nie będzie można się przebić.
OdpowiedzUsuńNie zawsze nowe oznacza lepsze. Nie liczyłabym na to że ktoś nam... czy za nas cokolwiek załatwi. Przy takim sposobie myślenia, może się okazać, że "zamienił stryjek siekierkę na kijek". Trudno przewidzieć, czy zmiana wyjdzie nam na dobre. Na pewno może pomóc w zrozumieniu i wzbogaci o nowe doświadczenia, a tym samym może zmienić nasz sposób postrzegania. Może dojdziemy do wniosku, że... to też nam nie służy :(
Usuńhm powiadasz zmienic otoczenie,ale czasami to bardzo trudno
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo ulka
Wiem, że to nie proste, ale nawet drobne zmiany, które możemy poczynić w sobie czy wokół siebie,choćby zmiana nastawienia, przyzwyczajeń, nawyków, potrafią wpłynąć na otoczenie. Czasami jedyna szansą dla nas jest odcięcie "gałęzi".
Usuńwiesz ze bylysmy na swoich blogach w tym samym czasie ,fajnie sie zlozylo,nieprawdaz
OdpowiedzUsuńdziekuje za mila wizyte ulka
Rzeczywiście, chyba tak się złożyło. Pozdrawiam wesoło :)
Usuńzgadzam się z Tobą, dużo zależy od czynników zewnętrznych, ale sami musimy sobie na nie pozwolić, pokierować sobą, zmienić sposób myślenia, zacząć działać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieepło :)
Działać, współdziałać... współgrać, ale przede wszystkim się (siebie!) otworzyć, bo wiele rzeczy do nas przychodzi.
UsuńDziękuję :)