piątek, 12 lutego 2016

UJĘCIE, 
 i nie będzie to ... zdjęcie :)

Zastanawiam się, jakże ważnym gestem, często niedocenianym jest ujęcie dłoni. I nie mam na myśli podania ręki, będącego gestem przywitania, pojednania i wyrazem szacunku. Mam na myśli wewnętrzną potrzebę poczucia.

Ujęcie... Już sama chęć wykonania takiego gestu wymusza zmianę ustawienia w odniesieniu do danej osoby, ale przede wszystkim zrobienia kroku w jej stronę. Otwarcia i odwagi.
Pamiętam wszystkie spontaniczne spotkania dłoni i płynące z takich spotkań wrażenia... ciepło bądź miękkość, życzliwość, ale i pewną zachłanność, świadczącą o potrzebie bliskości... Pamiętam siłę dotyku 
i wszystkie towarzyszące tym "wydarzeniom" emocje.  Bo niewątpliwie, są to wydarzenia, które zapisują się w naszej głębi. Poznanie przez dotyk jest niesamowitym doznaniem. Na ogół mówimy... miło cię widzieć, słyszeć, ale zapominamy o tym, by powiedzieć... jak miło CIEBIE czuć.

Cały świat potrafi zamknąć się w połączeniu dłoni :)

2 komentarze:

  1. Witaj.
    Hmm... dotyk - jakże różny może być w zależności od kontekstu, od osoby i od uczuć jakie są między tymi osobami. Może być... pokrzepieniem, natchnieniem, nadzieją, traumą, erotyzmem, miłością. Ująć dłoń można na tak wiele sposobów - a to przecież tylko dłoń... nie myślałem o tym wcześniej - dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ująć tak, by... ująć :)
      Fajnie obserwować i rejestrować własne odczucia poprzez tego rodzaju kontakty. Poza tym jest to sposób na uświadomienie własnej postawy, własnego nastawienia, w każdym przypadku.
      To ja... dziękuję :)

      Usuń