środa, 2 marca 2016

Dobry pomysł...

Ktoś powiedział "to dobry pomysł, codziennie mi o nim przypominaj, przypomnij mi jutro."
Bardzo często zapominamy. Pędzimy w rytmie chaosu kolejnego dnia...

Co z naszą konsekwencją?

Jakże ważna jest wytrwałość w dążeniach, motywacja, mozolna praca, cierpliwość.
Na ogół... chcemy szybkich efektów, na JUŻ. A przecież wszystko musi dojrzeć, potrzebuje czasu. Zwłaszcza te dobre pomysły, o które możemy się troszczyć każdego dnia, wypracowując swój własny niepowtarzalny sposób .

Jakże ważna jest wiara w siebie...

13 komentarzy:

  1. TwórczaA, nomen omen, POMYSŁ notki świetny, mierzi jednak jego powierzchowne potraktowanie, co niestety, ostatnimi czasy często Ci się przytrafia. Domyślam się, że chcesz sprowokować, ale prowokację powinnaś rozwinąć, bo chyba nie boisz się własnych myśli na poruszane tematy :) Ok, ok, ja wiem to Twój blog, Twoja forma wyrazu, więc traktuj to tylko jako moje osobiste spostrzeżenie.
    Pozdrawiam pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Asmodeuszu, wiem, że bardzo się starasz, miło gdy się odzywasz, ale też nie gniewam się, gdy moje notki (i to może być zbyt duże słowo) pozostają bez odzewu.
      Dla mnie jest to forma zapisania luźnych myśli.
      Nie mam misji ani założeń, w sumie nawet nie mam pomysłu na prowadzenie bloga.
      Wpisując pierwszy komentarz, stwierdziłeś, że nie będę miała z Tobą łatwo, a okazuje się że to Ty nie masz łatwo ze mną. Pozdrawiam wesoło ;)))

      Usuń
    2. P.S. A wiesz, Miły Zrzędo? Podsunąłeś mi nową myśl, dotyczącą...zawiedzionych oczekiwań. Często czujemy niedosyt i rozczarowanie. Oczekujemy, że inni spełnią nasze oczekiwania. Sama się na tym często łapię.
      Może kiedyś rozwinę tę myśl i ubiorę w notkę? Może... ;)

      Usuń
    3. Masz rację, nie mam z Tobą łatwo :)
      Nie pisz „może” tylko bierz się do roboty! :)

      Usuń
  2. Zapominamy lub nie pamiętamy tylko o tym, o czym nie chcemy pamiętać, co jest nam obojętne, czego nie traktujemy zbyt poważnie lub jako dość ważne. Z pozostałymi rzeczami, a zwłaszcza z tymi, na których nam zależy, nie mamy żadnych kłopotów – zapamiętujemy i pamiętamy.
    Bywamy bardzo niekonsekwentni, niecierpliwi, nerwowi i nadpobudliwi, i nic z tym nie robimy. Nawet nie próbujemy łagodnieć. Dla jednego łatwo porzucamy drugie. Chcemy szybkich, wymiernych efektów, tu i teraz, a nie nagrody, która jest pieśnią dalekiej przyszłości. Nie pielęgnujemy niczego, nawet myśli, idei, marzeń i planów w sobie, nie przywiązujemy się zbytnio do niczego, zatem to, co dziś jest aktualne, z łatwością przestaje być już jutro. To jest bardzo dziecinne i nieodpowiedzialne, ale uchodzi, ponieważ funkcjonuje na masową skalę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję SzczeRyS, masz rację, każdy sam/sobie ustala własną listę priorytetów. Problem w tym, że czasami za rzeczy ważne uznajemy te...zupełnie nieistotne.

      Usuń
    2. P.S. GDY WIESZ CZEGO CHCESZ, WIESZ CZEGO CHCESZ :)

      Usuń
    3. Bardzo często nasza lista priorytetów ulega zmianie, czasem pod wpływem impulsu, ale i głębokiego zastanowienia. Jesteśmy tylko ludźmi...i mylnie rzeczy błahe uznajemy za najważniejsze, ludzi najmniej odpowiednich stawiamy na piedestał, a godnych miana człowieka pomijamy. Dopiero czas pokazuje ile podjęliśmy mylnych decyzji, ale póki co żyjmy tym...co w tej chwili jest najważniejsze, niezbędne i potrzebne. A jutro? Ech pomartwimy się jutro.:)))

      Usuń
    4. Często ... i duży wpływ, mają okoliczności zewnętrzne, zupełnie od nas niezależne.
      Dobrze, jeśli możemy się poddać biegowi zdarzeń. Trudniej, gdy rodzi się w nas bunt.
      Stajemy przed wyborami i nie zawsze wybieramy najlepszą opcję.
      Dzisiaj też nie chcę się martwić :)))

      Usuń
  3. Pozwoliłem sobie zacytować słowa z Twoich dwóch komentarzy u siebie na blogu na stronie CYTATY.
    http://szczerys.blog.pl/cytaty/
    Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam, a do tego... zrobiło mi się bardzo miło. Dziękuję! :)

      Usuń
  4. Cierpliwość, systematyczność, kiedyś uznałem, że mam dobry pomysł i pielęgnuję go w sobie już tyle czasu. Ostatnio zastanawiam się coraz częściej czy jest na pewno taki dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam pomysł niestety nie wystarczy. Lepiej sprawdza się działanie. Zbyt długie noszenie się z pomysłem sprawia, że zapał wygasa a wątpliwości narastają.

      Usuń