Luty, miesiąc serduszek, mój ulubiony miesiąc zimowy. Cebulowy. Kwitną hiacynty, tulipany, intensywnie przebija słońce, momentami, odzywają się ptaszorki, wyraźnie czuć już oddech nadchodzącej wiosny...
Primavera - od wczoraj za mnę chodzi. Najpierw wyskoczyła we włoskiej zabawie, w słowach "na dziś", później pojawiła się w "Futuryzjach", utworach "hay-kay" Anatola Sterna, przy okazji zainteresowania tematem historii [haiku w Polsce]. A do tego Primavera Jastrzębia Góra zaprasza na wczasy nad morzem... hmm.
Czuję się zaproszona :)))
1. Ta senna panna
Zwie się tak: primavera,
Ta wonna donna.
2. Przyszła (był chory),
Wiosna najgrubsza w pasie
W bluzce w kwiateczki.
3. Zapach obory:
Czy wiosna krowy pasie?
(Bardzo był chory).
(A.Stern)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz