Życie mówi obrazami
Niedzielny poranek. Słoneczny, beztroski, przyjemny. Popijając kawę, przeglądam dzisiejsze posty na fb.
Uwagę przyciąga zdjęcie z podróży, zamieszczone przez Łukasza Jakóbiaka (fot. Kariny Rucka) - uwielbiam dalekie horyzonty. Na innej stronie (Ravenous Butterflies), zatrzymuje mnie cytat z książki Sarah Dessen... i motyw domu z obrazu Klimta.
Nie znam twórczości autorki, więc przeglądam tytuły wydanych książek. Szybko się orientuję się, że to literatura dla młodzieży. Intuicyjnie wyławiam dwie okładki z powodów oczywistych oraz intrygującą trzecią.
Pierwszym postem, który mi się wyświetla jest ten, zamieszczony poniżej...
I o co w tym wszystkim może chodzić... ???
Podobne przyciąga podobne, tam Moc gdzie skupienie.
OdpowiedzUsuńMną wstrząsnęło podobieństwo zdjęcia z podróży do zdjęcia z okładki książki "Gwiazdka z nieba". Miejsce, poza, ubranie, kapelusz - to niemal mistyczny i magiczny 'przypadek'
To wszystko zadziało się szybko, tyle zdążyłam "zanotować" :)
UsuńKapelusz jest intrygujący, symbolizuje wolność, do...wolność.
Ale klucz... Poczułam się, jakby ktoś dawał mi zadanie i jednocześnie rozwiązanie.
"Wszyscy marzymy o jakimś magicznym ogrodzie różanym za horyzontem, zamiast cieszyć się różami, które kwitną pod naszymi oknami dzisiaj."
OdpowiedzUsuńDale Carnegie
„... jeśli ktoś patrzy wystarczająco długo na prawie cokolwiek, patrzy z absolutną uwagą na kwiat, kamień, korę drzewa, trawę, śnieg, chmurę, dzieje się coś jak objawienie. Coś jest „dane”... "
OdpowiedzUsuńMay Sarton