niedziela, 11 września 2016

Foto... amator - obserwator.  Lubię naturę i jej obfitość. Jestem wyczulona na kształty, kolory... To, co widzę, co do mnie przychodzi, z przyjemnością utrwalam na zdjęciach. Tematy, z nimi jest różnie... Obiekty wybieram intuicyjnie. Oczywiście pod warunkiem, że mam pod ręką aparat :)) 

Jeśli chodzi o warsztat fotograficzny, przyznam się, że nie mam bladego pojęcia, co i jak się powinno... 
a zatem, na ogół, wychodzi jak wychodzi... czyli najczęściej tak, jak na załączanych obrazkach :)

Tu, przypomniała mi się zabawna historia ze szkoły, dokładniej z czasów studiów. Na zaliczenie zajęć twórczych, już nie pamiętam jak dokładnie nazywał się przedmiot, należało wykonać pracę w technice dowolnej, przedstawiającą jakiś ciekawy obiekt architektoniczny. Zwlekałam do oporu, maksymalnie, 
aż do dnia przed zajęciami. Zrozpaczona, że nie mam pomysłu, złapałam aparat, pstryknęłam kilka fotek, wywołałam na większym formacie niż standardowo, przykleiłam na czarny brystol, dorysowałam lekką ręką i kredką jakieś tło i zaniosłam do oceny. Na moje wyczucie, było całkiem ok. Prowadzący rzucił okiem i stwierdził, że postawi mi czwórkę, ponieważ są to tylko dobre zdjęcia, że poszłam na łatwiznę.
Trochę zbita, ale w duchu przyznając mu rację, wyszłam z wpisem w indeksie.

Jakież było moje zdziwienie, gdy po jakimś czasie moja praca pojawiła się na uczelnianej wystawie, a ja przez cały kolejny rok nauki w tej szkole, zerkałam z dumą na moje dobre zdjęcia :)

4 komentarze:

  1. Twój wpis budzi stare dobre wspomnienia ..jak to się szło na łatwiznę, a wychodziły super sprawy...i super oceny. Bywało,że zarywało się kilka nocy, a tu w indeksie tylko trójczyna:))))) Ja do dziś nie mam pojęcie o fotografii,ja jedynie pstrykam .:))))
    Pozdrawiam i udanych fotek życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stare dobre czasy, Daglezjo... :)
      Pstrykam to dobre określenie. A wcześniej, zazwyczaj robię WOW!!!" i wieeelkie oczy.
      I biegnę po aparat. I czuję... nieopisaną radość :)))

      Usuń
  2. Ja cykam. Widzę coś pięknego, widok lub detal, jakąś przypadkową kompozycję, ciekawy cień, cudne światło i wtedy cyk, cyk, cyk, czasem kilka. Kiedyś, gdy w aparacie był 24 klatki staranniej kadrowałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uroczo! Pięknie cykasz, Pellegrino :)))
      Fotki oddają nasz charakter... Te "lepsze" wrzucam do folderu UDA(WA)NE, ale mam też folder pod nazwą LUBIĘ i tam się dopiero dzieje...
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń