Posadziłem dwa orzechy nie w tym miejscu gdzie trzeba i teraz sąsiad zżera mi w połowie orzechy :) Uwielbiam takie świeże jeszcze gorzkawe. Pozdrowienia.
Sąsiad postępuje w myśl zasady 'co na mojej ziemi to moje' :)) Dobrze, że się nie marnują. Znajomi posadzili dęby przy granicy z sąsiadem i od lat są w stanie wojny, ponieważ sąsiedzi przerzucają im spadające na ich teren liście :( Też lubię świeże orzechy ... Mnie również zabrakło w wielu przypadkach wyobraźni, wtykałam patyk, a wyrosło wieeelkie drzewo, czasami za wielkie :)
Drzewko i... orzeszek, a właściwie obraz orzechowy :) Szkoda, że uschło... Pod moim dużym drzewem wyrosło młode i chyba będę musiała je usunąć :( Gdybyś była bliżej...
O, właśnie! Mówi się, że mały łyczek nigdy nie zaszkodzi,a często może pomóc. Kiedyś zrobiłam nalewkę z orzechów, na lekarstwo i przyznam, że wyszło mi potworne paskudztwo. Ciemne i gorzkie. Chyba nie nabrałam przekonania do tego specyfiku, ale trzymam go... na wszelki wypadek.
O! Orzech! Przyda się na choinkę! Orzechy zawsze kojarzą mi się z Bożym Narodzeniem. Jestem mieszczuchem i prawie nie poznałabym owocu i drzewa. Ale udało się! Pozdrawiam serdecznie.
Posadziłem dwa orzechy nie w tym miejscu gdzie trzeba i teraz sąsiad zżera mi w połowie orzechy :) Uwielbiam takie świeże jeszcze gorzkawe.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Sąsiad postępuje w myśl zasady 'co na mojej ziemi to moje' :))
OdpowiedzUsuńDobrze, że się nie marnują.
Znajomi posadzili dęby przy granicy z sąsiadem i od lat są w stanie wojny, ponieważ sąsiedzi przerzucają im spadające na ich teren liście :(
Też lubię świeże orzechy ...
Mnie również zabrakło w wielu przypadkach wyobraźni, wtykałam patyk, a wyrosło wieeelkie drzewo, czasami za wielkie :)
Nie ma wojny z moim sąsiadem. W gruncie rzeczy i jest takie prawo, że mu się należy, i ja mu nie będę zawiścił. A za to on nie oburza się o liście.
UsuńLiście... zdecydowanie, wolę jak są na drzewie ;)))
UsuńMiałaś dobry pomysł na drzewko.:) Moje uschło...ale mam inne, też ciekawe.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Drzewko i... orzeszek, a właściwie obraz orzechowy :)
UsuńSzkoda, że uschło... Pod moim dużym drzewem wyrosło młode i chyba będę musiała je usunąć :( Gdybyś była bliżej...
No ...jest jeszcze orzechówka..podobno panaceum na wszystko.
OdpowiedzUsuńO, właśnie! Mówi się, że mały łyczek nigdy nie zaszkodzi,a często może pomóc.
UsuńKiedyś zrobiłam nalewkę z orzechów, na lekarstwo i przyznam, że wyszło mi potworne paskudztwo. Ciemne i gorzkie. Chyba nie nabrałam przekonania do tego specyfiku, ale trzymam go... na wszelki wypadek.
O! Orzech! Przyda się na choinkę! Orzechy zawsze kojarzą mi się z Bożym Narodzeniem. Jestem mieszczuchem i prawie nie poznałabym owocu i drzewa. Ale udało się!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Orzech we własnej... osobie. Jeszcze w zielonym kubraczku.
UsuńCałe życie się uczymy, Tajemna Pani :)