Najważniejszą jest nastawienie - przestawienie. Zauważyłam pewną prawidłowość: przestawiam się psychicznie na nadejście jesieni i zimy. Przejście w pory wiosenno - letnie, które lubię, następuje samoistnie, bez większego trudu. To czysta przyjemność.
Do posłuchania, w sentymentalnym nastroju, Igor Krutoj i Sad Angel.
Staram się nie przestawiać, ale i tak zauważam, że jestem przestawiany. Nawet wówczas, gdy sam tego nie robię, robią to za mnie inni, i to niekoniecznie tylko wtedy, gdy tego chcę i wyrażam na to zgodę. Przestawiacze zawsze są gdzieś w pobliżu i za wszelką cenę próbują na mnie wpływać. To nigdy nie dzieje się samoistnie. Nieustannie następują jakieś zmiany, choć nie zawsze są one łatwo i w sposób oczywisty zauważalne.
OdpowiedzUsuńWitaj SzczeRyS!
UsuńPrzestawia nas sama natura i samo życie,lub inaczej... sama natura życia :)
Chcemy czy nie, ulegamy wielu wpływom zewnętrznym, ale i wewnętrznym przemianom.
Dzisiaj czuję wiosnę ;)))