(jak)
W WYTWÓRNI FILMOWEJ
W naszym umyśle toczą się różne historie.
Opowiadamy je...
opowiadamy o sobie, o
innych, o tym co się wydarzyło,
sami sobie, przekazujemy dalej, sprytnie wplatając
różnie wątki.
W
umyśle dobrze wiemy „co” i „dlaczego...”
Kto czuł, kto nie,
kto zawinił... Kto...
„co” i „czego” nie zrobił.
Wystarczy temat.
Tworzymy
filmy. Powstają obrazy. To świat, w którym wszystko jest możliwe.
I
tu pora na małe „ale”.
Te
historie zazwyczaj są nieprawdziwe. Istnieją tylko w umyśle,
mijają się
z
rzeczywistością, choć nam wydają się bardzo realne.
***
To, o czym piszesz, jest kreowaniem rzeczywistości równoległej do tej istniejącej i w dużej mierze z niej czerpiącej, ale jednak wydumanej, fikcyjnej.
OdpowiedzUsuńCzytaj "Teatralność"
http://szczerys.blog.pl/teatralnosc/
Teatralność jest sztuką, robimy przedstawienia na własny użytek. Czasem zamieniają się w grę przeciwko sobie... Oczekujemy braw? A na dodatek, często brakuje nam czasu, by zgłębić i dopracować poszczególne kwestie.
OdpowiedzUsuń"Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie." Mark Twain
Mnie bardziej chodzi o kreowanie świadome, o życie świadome, o sterowanie procesami myślowymi, o skierowanie w głąb siebie, o ucieczkę z labiryntu umysłu.
Witaj. Być może, masz rację. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńJak tu pięknie w Twoim świecie... :)
OdpowiedzUsuńWitaj V... :)))
OdpowiedzUsuńMój świat jest Twoim... Czuj się swobodnie :)
Uśmiecham się do Was, a swoją drogą.."Chciała się ogrzać, powiadano; ale nikt nie miał pojęcia o tym, jak piękne rzeczy widziała dziewczynka..." (z zapałkami)
OdpowiedzUsuńNiestety, przed życiem nie ma próby generalnej. Los reżyser decyduje.
Serdeczności zostawiam.:)
Dag! Dziewczynka zapałkami miała piękną duszę :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, życie bywa też okrutne. I często smutne. Bardzo trudno nam się żyje w "tu i teraz", więc zazwyczaj próbujemy uciec, jedni wybierają drogę marzeń, inni drogę ku... śmierci. Niektórzy uciekają w zapomnienie. Znikają za życia. W takich chwilach cała winę zwalają na los. Nie wierzą w siebie i w to, że mają szansę, by cokolwiek zmienić, stają się bezradni jak dziewczynka z zapałkami.
W skrajnych wypadkach ucieczka w kierunku marzeń, staje się drogą ku śmierci.
OdpowiedzUsuń