O INTUICJI
na wyraźną prośbę/sugestię SzczeRySa
Intuicję MAM (?)
Tak. Sama już nie wiem. Bardzo możliwe, że tak. Czasami.
Moja bardzo często zawodzi. W sensie, że... płacze. Łka.
Płacze jak dziecko rozżalona. Ale czasem wychodzi.
Wychodzi się wietrzyć. Chyba znów właśnie wyszła.
Zostaję sam na sam z naiwnością, ze ślepą wiarą w innych,
z bezradnie rozłożonymi łapkami.
Co się stało z moją INTUICJĄ?
Zawsze wierzyłam w ludzi.
Ilekroć wypowiadam te słowa, dostaję cios pod żebro.
KOPNIAKA.
I wtedy jakby na złość, to właśnie ludzie zaczynają pokazywać swoje ciemne oblicza, jakby COŚ (lub ktoś) chciało mnie przekonać, bym zmieniła zdanie...
Intuicja napisana na moją wyraźną prośbę/sugestię. Bardzo dziękuję. To naprawdę miłe. :-)
OdpowiedzUsuńCoś jest w tym, co napisałaś. Los jakby lubił się z nas śmiać, jakby lubił drwić z naszych planów i wypowiedzianych twierdzeń. (Może właśnie dlatego lepiej jest pisać?) Od razu po zadeklarowaniu czegoś, rzuca nas w zupełnie przeciwległe, odległe przestrzenie od tych zamierzonych. Gdy tylko w coś uwierzysz i zaczniesz o tym głośno mówić, to to przestaje istnieć lub mieć pierwotne znaczenie, a gdy coś negujesz, mówisz, że NIGDY, to wtedy właśnie to, co miało być NIGDY dostajesz. Gdzie w tym wszystkim jest intuicja? Czy jest głucha, ślepa, uśpiona? Czy może być niczym Anioł Stróż, który nad nami czuwa?
Koniecznie przeczytaj książkę " Biegnąca z wilkami " Clarissa Pinkola Estes, intuicję ma każdy tylko nie każdy potrafi jej właściwie słuchać, a niektórzy wręcz nic nie słyszą...
OdpowiedzUsuńAnioł Stróż jest na zewnątrz, czuwa, ochrania nas jak może...
OdpowiedzUsuńIntuicja to wewnętrzny podszept i faktycznie zdarza się, że ją usilnie zagłuszamy, idziemy w zaparte, próbując COŚ udowodnić... Tylko... komu?
Przekorne z nas istoty, uparte i zaczepne. Bardzo często prowokujemy sytuacje, by DOŚWIADCZYĆ, nawet za cenę oberwania.
Intuicja...o ta mnie nie zawodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)