Witaj, Papillon :) Patrz do woli... Te akurat są przyjazne, nie mają kolców. Na ogół, wylatują mi z pamięci nazwy. Pomyślałam, że je uwiecznię i podpiszę, i... (może?)... dzięki temu, zapamiętam ;)))
Oj tam, o tam, zaraz nieuk... To ja myślałam, że coś nakręciłam tworząc notkę, albo że Twoja przeglądarka wyświetliła trzeci "kwiatek". Pomyślałam, że może wszyscy widzą więcej niż jest. Na wszelki wypadek ustalmy, ze są dwa i tego się trzymajmy ;)))
lubię patrzeć na kaktusiki
OdpowiedzUsuńWitaj, Papillon :)
UsuńPatrz do woli... Te akurat są przyjazne, nie mają kolców.
Na ogół, wylatują mi z pamięci nazwy. Pomyślałam, że je uwiecznię i podpiszę,
i... (może?)... dzięki temu, zapamiętam ;)))
Kaktusy zawsze zielone, bywa, że kwitną. Nazwy rzeczywiście trudne do zapamiętania. Nie wyświetlił mi się trzeci kaktus:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Tajemna Pani :) Jaki trzeci? Widzę dwa...
UsuńWidziałam 3 nazwy. A to pewnie któraś z nazw dwuczłonowa! Ale nieuk ze mnie! :)) Serdecznie pozdrawiam.
UsuńOj tam, o tam, zaraz nieuk... To ja myślałam, że coś nakręciłam tworząc notkę,
Usuńalbo że Twoja przeglądarka wyświetliła trzeci "kwiatek".
Pomyślałam, że może wszyscy widzą więcej niż jest.
Na wszelki wypadek ustalmy, ze są dwa i tego się trzymajmy ;)))
Piszę z komórki, trochę inaczej dzieli strony. Pa...
OdpowiedzUsuńA moje kaktusy ostatnio z życiem się rozstają.Nie wiem dlaczego.Muszę sobie nowe kupić
OdpowiedzUsuńTeż mi się zdarzało wykończyć jakiegoś ulubieńca, nie każdemu odpowiadały warunki...
Usuń